Dzień pierwszy – nad wodospad i do leśnego baru w Jesenikach
Położone blisko granicy z Polską (Jezioro Nyskie poleca się lekturze ten artykuł i zdecydowanie sama trasa dookoła jeziora również) Jeseniki to rowerowy region Czech, który zdecydowanie warto odwiedzić planując aktywny urlop. Same Czechy kojarzą nam się przede wszystkim z Kofolą, smażonym serem, piwem oraz Krecikiem. Prawdą jest również to, że praktycznie w każde wakacje odwiedzamy naszych południowych sąsiadów na rowerach. Zimą również zdarza się nam wyskoczyć w tamte rejony również na narty. Dzieciaki od małego pamiętają, że koło po czesku oznacza rower:) A to przecież samo w sobie zobowiązuje.
Ostatni weekend sierpnia pakujemy rowery MTB (na gravelach też dacie radę) i ruszamy w kierunku Czeskiej Wsi. Ta niewielka miejscowość, granicząca z uzdrowiskowym Jesenikiem, jest naszą stałą, bazą wypadową na okoliczne trasy rowerowe, szlaki piesze, singletracki i stoki.

Dzień pierwszy – nad wodospad i do leśnego baru w Jesenikach
Pierwszego dnia chcemy się przysposobić do kręcenia w górach. Tosia i Janek dysponują sprzętem, który dobrze znają, i nad którym świetnie panują również w górskim terenie (góskie singletracki jak SingleTrack Glacensis - wpis TUTAJ - to dla nich bułka z masłem) Mają już tysiące kilometrów wyjeżdżone na swoich rowerach KUbikes 26 TRAIL i 27,5S TRAIL. Specyfikacja MTB z napędem Shimano 1x11 XT pozwala nam zdobywać największe przewyższenia, amortyzatory doskonale wybierają nierówności i poprawiają przyczepność w nierównym terenie, a hamulce hydrauliczne od Shimano/Magury dbają o bezpieczeństwo dzieciaków na szybkich zjazdach. Więcej na temat specyfikacji technicznej tych lekkich rowerów MTB przeczytacie KUbikes 27,5 S TRAIL i KUbikes 26 TRAIL.

Trasy rowerowe w Jesenikach – podjazdy, zjazdy i górskie szlaki
Ruszamy w stronę Lipovych Lazni, więc zaraz za Jesenikiem czeka nas fajny i szybki asfaltowy zjazd.

Dookoła widać cały czas skutki ostatniej powodzi, która dokonała również tutaj ogromnych zniszczeń. Małe górskie rzeki zmieniły się w niszczycielską siłę natury.

Rowerowa infrastruktura w Czechach – bezpieczne trasy i odpoczynek
Większość zniszczeń została już na szczęście odbudowana, więc swobodnie, boczną uliczką poprowadzoną wzdłuż rzeczki suniemy przed siebie. W Czechach bardzo często takie boczne uliczki pełnią rolę tras rowerowych. Jast spokojnie, pewnie i bezpiecznie. Taka infrastruktura rowerowa dla nas się bardzo podoba.

Od teraz zaczyna się ciągły podjazd, głównie asfaltowy. Po drodze napotykamy automat z kawą, napojami i przekąskami. Mała rzecz, a cieszy przeogromnie - trochę węgli przed dalszą wspinaczką przyda się każdemu z nas.

Tym bardziej, że przewyższenia robią się coraz większe i momentami garmin wskazuje nawet 19%!

Miejscami odpoczywamy chwilę i nabieramy sił. Takich miejsc do odpoczynku, ławeczek, zadaszonych altanek jest całkiem sporo.

Zdarzają się nawet leśne wypożyczalnie kijków do Nordic Walking - płatność w formie "co łaska"

Wodospad bez wody, ale z satysfakcją – rowerowy dzień pełen wrażeń
Tosia czasami podprowadza, Janek nie daje za wygraną i ciśnie na pedałach do samego końca. Meldujemy się na miejscu, szczęśliwi, że daliśmy radę i ciekawi, jak wspomniany wodospad będzie wyglądać.

Niestety na miejscu okazuje się, że z wodospadu nici... Jest zwyczajnie za sucho i nie ma w nim ani kropli wody:) Satysfakcja z rowerowej wspinaczki jest ogromna, więc nie cierpimy za długo. Poza tym miejscowy, samoobsługowy barek pozwala nam zaopatrzyć się w napoje, odpocząć na ławeczkach w towarzystwie licznych piechurów. Większość osób jest pod sporym wrażeniem rowerowej formy Tosi i Janka - brawo dzieciaki!:)

Zjazd z gór i czeskie smaki – zakończenie dnia w Jeseniku
Przed nami jeszcze creme de la creme dziesiejszej wspinaczki, czyli piekielnie szybki zjazd, trwający kilkanaście minut. Tym razem hydrauliczne hamulce i amortyzatory dostaną w kość. Po drodze jeszcze tylko pozdrowienia dla czeskich krówek

Rach ciach meldujemy się z powrotem w Jeseniku. Czeski obiad pierwszego dnia to oczywiście smażony ser, do którego nie może zabraknąć kufelka orzeźwiającej Kofoli. Spaliliśmy wystarczającą ilość kalorii, więc możemy sobie pozwolić nawet na dolewkę:)

Jeśli jesteście ciekawi, gdzie można dobrze zjeść w Jeseniku i okolicach, dajcie znać - chętnie podpowiemy z własnego doświadczenia.
Kolejny dzień – czeskie singletracki Rychlebskie Ścieżki
Kolejnego dnia wybraliśmy się zobaczyć, jak z bliska wyglądają czeskie singletracki Rychlebskie Ścieżki, a relację z tej wyprawy znajdziecie w tym wpisie: Rychlebskie Ścieżki – drugi dzień naszych rowerowych wakacji w Czechach z dziećmi
🚴♀️ Rabat dla naszych Czytelników!
Jeśli marzycie o wspólnych rowerowych przygodach z dziećmi – to idealny moment, żeby ruszyć w trasę z własnym sprzętem!
Dla naszych czytelników przygotowaliśmy wyjątkowy prezent 🎁
👉 -5% rabatu na wszystkie rowery w sklepie Bajkids.pl
Wystarczy, że przy składaniu zamówienia wpiszesz kod:
➡️ rowerowedzieciaki
Nie zwlekaj! Promocja trwa tylko przez ograniczony czas, a liczba rowerów w magazynie topnieje szybciej niż lód w bidonie po górskim podjeździe 😎